Spotkaliśmy się wiele lat temu
Z takim samym spojrzeniem na świat, z taką samą chęcią odkrywania nieznanego i pasją do podróżowania, która od tamtej pory nie zmieniła się ani trochę.
Najpierw ruszaliśmy w Polskę – latem były żagle i kajaki na Mazurach, zimą – obowiązkowo narty w Beskidach.
Potem zaczęliśmy się wyprawiać coraz dalej, a nasze wypady stawały się coraz bardziej egzotyczne. Chcieliśmy być ciągle być w ruchu, poznawać nowe miejsca i ludzi, docierać tam, gdzie jeszcze nas nie było…
Szybko się okazało, że można tą pasją zarażać innych i wspólnie organizować wyprawy.
A do tego można łatwo połączyć pasję z zawodowym wyzwaniem.
Najpierw organizowaliśmy więc wyjazdy dla znajomych i najbliższych, potem weszliśmy na wyższy poziom, czyli przygotowywanie podróży dla klientów.
I tak rok za rokiem, konsekwentnie, zdobywaliśmy doświadczenie w profesjonalnych biurach podróży, współpracując między innymi z takimi agencjami jak:
Aż wreszcie nasze zawodowe trasy połączyły się na dobre – stworzyliśmy wyjątkowe miejsce, które nazwaliśmy Travel Point 24. To właśnie w tym miejscu możemy się spotkać z Państwem po to, by wspólnie zaplanować dalszą podróż. Nasze doświadczenie i Państwa plan – to ma szansę powodzenia! Mamy nadzieję, że razem będzie nam zawsze po drodze…
Dariusz Zamerfeld
Wolne chwile (choć jest ich niewiele) spędzam jako zapalony tenisista stołowy – amator.
Czasem, w domowym zaciszu próbuję sił z gitarą, którą odnalazłem w czasie pandemii przy okazji domowych porządków i która nieoczekiwanie stała się moim największym hobby.
A że na naukę nigdy nie jest za późno, ćwiczę wytrwale, kiedy tylko mam okazję. (Chociaż raczej daleko mi do Marka Knopflera …)
Muzyka jest nieodłącznym elementem mojego życia. Towarzyszy mi wszędzie i niemal od zawsze.
Nie wyobrażam sobie podróżowania, sprzątania, biegania czy ćwiczenia bez towarzystwa dobrego rocka bądź bluesa, jak również spokojnych zimowych wieczorów bez cichej jazzowej improwizacji w tle.
Moje największe podróżnicze marzenie: zwiedzić camperem Australię. Ponadto jestem ojcem trójki wspaniałych dzieci, oddanym mężem oraz właścicielem dwóch zwariowanych psów.
Marcin Zabuski
Od najwcześniejszych lat moją wyobraźnię rozpalały książki podróżnicze, zwłaszcza relacje z wypraw, które pochłaniałem bez opamiętania. Z biegiem czasu także zawodowo związałem się właśnie z podróżami. Mimo że teraz to moja praca, nadal pozostaje moim największym hobby. Fascynuje mnie wiele dziedzin, tylko czasu brakuje, by je wszystkie zgłębić. Od lat pochłaniają mnie fotografika, numizmatyka, sztuka. Jestem molem książkowym, bibliofilem posiadającym biblioteczkę o zasobach, jakich nie powstydziłaby się niejedna mała księgarnia. Moje sportowe pasje to żeglarstwo, kajakarstwo oraz niedawno odkryte: windsurfing oraz SUP. Co jeszcze? Biegam jako maratończyk. Jestem zasłużonym Honorowym Dawcą Krwi. Nie wyobrażam sobie spędzania wolnego czasu i wakacji bez najbliższych. Jestem zakochany w Polsce, w szczególności uwielbiam niepowtarzalną Suwalszczyznę.
Podczas mojej przygody z turystyką odwiedziłem ponad 60 krajów, przy czym wiele z nich wielokrotnie. Choć jestem zauroczony Malediwami, Polinezją czy Seszelami, moje ostatnie odkrycia to Wschód: Kazachstan, Kirgistan, Azerbejdżan, Armenia, Gruzja i Uzbekistan (byłem tam w ostatnich latach wraz z moim Tatą). Są to niesamowite miejsca, do których będę chciał wracać. Moje wymarzone cele to podróż koleją na Syberię i do Mongolii. Jestem tatą cudownej córki, mężem, a także właścicielem domowego zwierzyńca: dwóch przygarniętych psów, dwóch świnek morskich, żółwia i drużyny pracowitych… kretów w ogrodzie.
Według najbliższych jestem perfekcjonistą i niemożliwym pedantem we wszystkim, co robię.
Justyna Szwarska – Bloch
Odkąd pamiętam, uwielbiam rysować. Szybki szkic i akwarela to to, w czym najbardziej się odnajduję. Moją wielką pasją jest również projektowanie ogrodów. Ubóstwiam rośliny, którymi otaczam się jak tylko mogę. Codziennie doglądam je wszystkie, od uginającego się od kwiatów balkonu po zaplanowane w każdym szczególe rabaty w moim ogrodzie.
Dopełnieniem tego co lubię robić najbardziej w życiu są podróże. Najchętniej podpatruję odległe krajobrazy, szczególnie te najbardziej naturalne i niezmienione, a także podglądam kolorowe rybki w ciepłych wodach. Latem najlepiej odpoczywam nad cichym jeziorem, w pobliżu lasu, daleko od miasta. To co mnie relaksuje to pływanie w pław lub kajakiem.
Moim marzeniem pozostaje odbycie podróży szlakiem historycznych zespołów pałacowo-parkowych w Anglii i Francji.
Prywatnie jestem żoną, mamą kochanej córeczki oraz mam przyjemność dzielić dom z naszą niezwykle uczuciową i energiczną sznaucerką olbrzymką oraz żółwiem stepowym.
Spotkaliśmy się wiele lat temu
Z takim samym spojrzeniem na świat, z taką samą chęcią odkrywania nieznanego i pasją do podróżowania, która od tamtej pory nie zmieniła się ani trochę.
Najpierw ruszaliśmy w Polskę – latem były żagle i kajaki na Mazurach, zimą – obowiązkowo narty w Beskidach.
Potem zaczęliśmy się wyprawiać coraz dalej, a nasze wypady stawały się coraz bardziej egzotyczne. Chcieliśmy być ciągle być w ruchu, poznawać nowe miejsca i ludzi, docierać tam, gdzie jeszcze nas nie było…
Szybko się okazało, że można tą pasją zarażać innych i wspólnie organizować wyprawy.
A do tego można łatwo połączyć pasję z zawodowym wyzwaniem.
Najpierw organizowaliśmy więc wyjazdy dla znajomych i najbliższych, potem weszliśmy na wyższy poziom, czyli przygotowywanie podróży dla klientów.
I tak rok za rokiem, konsekwentnie, zdobywaliśmy doświadczenie w profesjonalnych biurach podróży, współpracując między innymi z takimi agencjami jak:
Aż wreszcie nasze zawodowe trasy połączyły się na dobre – stworzyliśmy wyjątkowe miejsce, które nazwaliśmy Travel Point 24. To właśnie w tym miejscu możemy się spotkać z Państwem po to, by wspólnie zaplanować dalszą podróż. Nasze doświadczenie i Państwa plan – to ma szansę powodzenia! Mamy nadzieję, że razem będzie nam zawsze po drodze…
Dariusz Zamerfeld
Wolne chwile (choć jest ich niewiele) spędzam jako zapalony tenisista stołowy – amator.
Czasem, w domowym zaciszu próbuję sił z gitarą, którą odnalazłem w czasie pandemii przy okazji domowych porządków i która nieoczekiwanie stała się moim największym hobby.
A że na naukę nigdy nie jest za późno, ćwiczę wytrwale, kiedy tylko mam okazję. (Chociaż raczej daleko mi do Marka Knopflera …)
Muzyka jest nieodłącznym elementem mojego życia. Towarzyszy mi wszędzie i niemal od zawsze.
Nie wyobrażam sobie podróżowania, sprzątania, biegania czy ćwiczenia bez towarzystwa dobrego rocka bądź bluesa, jak również spokojnych zimowych wieczorów bez cichej jazzowej improwizacji w tle.
Moje największe podróżnicze marzenie: zwiedzić camperem Australię. Ponadto jestem ojcem trójki wspaniałych dzieci, oddanym mężem oraz właścicielem dwóch zwariowanych psów.
Marcin Zabuski
Od najwcześniejszych lat moją wyobraźnię rozpalały książki podróżnicze, zwłaszcza relacje z wypraw, które pochłaniałem bez opamiętania. Z biegiem czasu także zawodowo związałem się właśnie z podróżami. Mimo że teraz to moja praca, nadal pozostaje moim największym hobby. Fascynuje mnie wiele dziedzin, tylko czasu brakuje, by je wszystkie zgłębić. Od lat pochłaniają mnie fotografika, numizmatyka, sztuka. Jestem molem książkowym, bibliofilem posiadającym biblioteczkę o zasobach, jakich nie powstydziłaby się niejedna mała księgarnia. Moje sportowe pasje to żeglarstwo, kajakarstwo oraz niedawno odkryte: windsurfing oraz SUP. Co jeszcze? Biegam jako maratończyk. Jestem zasłużonym Honorowym Dawcą Krwi. Nie wyobrażam sobie spędzania wolnego czasu i wakacji bez najbliższych. Jestem zakochany w Polsce, w szczególności uwielbiam niepowtarzalną Suwalszczyznę.
Podczas mojej przygody z turystyką odwiedziłem ponad 60 krajów, przy czym wiele z nich wielokrotnie. Choć jestem zauroczony Malediwami, Polinezją czy Seszelami, moje ostatnie odkrycia to Wschód: Kazachstan, Kirgistan, Azerbejdżan, Armenia, Gruzja i Uzbekistan (byłem tam w ostatnich latach wraz z moim Tatą). Są to niesamowite miejsca, do których będę chciał wracać. Moje wymarzone cele to podróż koleją na Syberię i do Mongolii. Jestem tatą cudownej córki, mężem, a także właścicielem domowego zwierzyńca: dwóch przygarniętych psów, dwóch świnek morskich, żółwia i drużyny pracowitych… kretów w ogrodzie.
Według najbliższych jestem perfekcjonistą i niemożliwym pedantem we wszystkim, co robię.
Justyna Szwarska – Bloch
Odkąd pamiętam, uwielbiam rysować. Szybki szkic i akwarela to to, w czym najbardziej się odnajduję. Moją wielką pasją jest również projektowanie ogrodów. Ubóstwiam rośliny, którymi otaczam się jak tylko mogę. Codziennie doglądam je wszystkie, od uginającego się od kwiatów balkonu po zaplanowane w każdym szczególe rabaty w moim ogrodzie.
Dopełnieniem tego co lubię robić najbardziej w życiu są podróże. Najchętniej podpatruję odległe krajobrazy, szczególnie te najbardziej naturalne i niezmienione, a także podglądam kolorowe rybki w ciepłych wodach. Latem najlepiej odpoczywam nad cichym jeziorem, w pobliżu lasu, daleko od miasta. To co mnie relaksuje to pływanie w pław lub kajakiem.
Moim marzeniem pozostaje odbycie podróży szlakiem historycznych zespołów pałacowo-parkowych w Anglii i Francji.
Prywatnie jestem żoną, mamą kochanej córeczki oraz mam przyjemność dzielić dom z naszą niezwykle uczuciową i energiczną sznaucerką olbrzymką oraz żółwiem stepowym.
Adres siedziby
Plac Bankowy 2,
00-095 Warszawa,
Błękitny Wieżowiec
tel.: +48 695 11 11 44
Marcin Zabuski
tel.: +48 695 11 11 33
Dariusz Zamerfeld
tel.: +48 697 11 11 33
Justyna Szwarska – Bloch
tel.: +48 695 11 11 44
Marcin Zabuski
tel.: +48 695 11 11 33
Dariusz Zamerfeld
tel.: +48 697 11 11 33
Justyna Szwarska – Bloch